Menu close
08.04.2020

Pierwsza próba mazurka przed tegoroczną Wielkanocą zakończyła się wyjadaniem masy migdałowej z papieru do pieczenia łyżeczką, bo choć była pyszna, zbyt duża ilość oleju kokosowego nie pozwoliła jej się upiec i zastygnąć.

Dlatego do tej wersji mazurka dodałam więcej sklejających składników, a obniżyłam zdecydowanie ilość oleju. Dzięki temu udało mi się upiec idealny, kruchutki spód, który w połączeniu z kremem daktylowym i powidłami zamienił się w mięciutkiego, delikatnie ciągnącego mazurka 👌🏻

Tak jak po bezglutenowej babce drożdżowej czuć, że nie jest zrobiona z mąki pszennej, bo tę konsystencję ciężko powtórzyć, to tym wegańskim i bezglutenowym mazurkiem spokojnie nabierzecie całą rodzinę, nawet babcia się nie pozna 😉

zdjecie

Kilka porad:

  1. Olej kokosowy przed dodaniem go do ciasta wkładam na ok. 30 minut do zamrażalnika i dodaję takiego zamarzniętego do masy.

  2. Rozrobiony zamiennik jajka po zmieszaniu z puree bananowym przekładam do lodówki i również do ciasta dodaję go dopiero po schłodzeniu.

  3. Mąkę z kaszy jaglanej najlepiej zrobić jak kasza jest jeszcze ciepła po uprażeniu - wtedy lepiej się blenduje. Natomiast migdały muszą być z lodówki.

  4. Woda, którą dolewacie do ciasta też musi być lodowata.

Lista zakupów (12 kawałków):

Ciasto:

Wierzch:

Przepis

Zaczynamy od odmierzenia 10 gramów oleju kokosowego i wkładamy go do zamrażalnika.

Prażymy kaszę jaglaną i migdały.

W tym celu wsypujemy ziarenka kaszy na gorącą patelnię i co jakiś czas nią wstrząsamy, mieszając kaszę. Po pewnym czasie zacznie wydzielać gorzki, gryzący zapach - dzięki temu pozbywamy się jej goryczki z ciasta. Ponadto uprażona kasza lepiej blenduje się na mąkę. Kiedy ziarenka będą delikatnie zbrązowiałe, zdejmujemy je z patelni. Delikatnie studzimy i mielimy na drobniutką mączkę.

Migdały prażymy na osobnej patelni aż leciutko zbrązowieją i “wypocą” wodę. Studzimy je całkowicie, przekładamy do lodówki i mielimy na mąkę gdy będą zimne.

Zalewamy wrzątkiem daktyle. Zakrywamy pojemnik talerzem i odkładamy na ok. 15-20 minut.

Przygotowujemy zamiennik jajka. Blendujemy banana. Łączymy oba składniki, dolewamy ekstrakt migdałowy, mieszamy wszystko i przekładamy do lodówki.

W osobnej szklance przygotowujemy wodę, którą schładzamy - będzie potrzebna później.

W naczyniu blendera dokładnie mieszamy wszystkie mąki (łącznie z migdałową), proszek do pieczenia i szczyptę soli. Następnie dodajemy zamrożony olej kokosowy. Blendujemy, aż połączy się z mąkami.

Wtedy zaczynamy dokładać do masy po łyżce mieszanki banana z jajkiem i wciąż blendujemy. Wszystkie składniki muszą połączyć się w gładką masę. Jeśli jesy zbyt sypka, dodajemy po odrobinie schłodzonej wcześniej wody (u mnie była to ok. łyżka).

Przekładamy masę na papier do pieczenia. Drugim arkuszem przykrywamy ją z góry i delikatnie wałkujemy (moje ciasto miało ok. 3 milimetrów grubości). Później rękami formujemy ciasto w odpowiedni kształt (może być kwadrat, prostokąt czy jajko - popuśćcie wodze fantazji!). Ewentualnie kawałek ciasta odkrawamy i układamy z niego ramkę mazurka.

zdjecie

zdjecie

Ciasto przenosimy do lodówki na ok. 30 minut.

W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 175 stopni z termoobiegiem.

Przygotowujemy masę z daktyli. Do daktyli z wrzątkiem dodajemy wybrany aromat smakowy (można go pominąć, jeśli wolicie czuć tylko daktyle) i sól. Blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji.

Wyciągamy mazurka z lodówki. Nakłuwamy go w kilku miejscach widelcem. Przekładamy razem z papierem do pieczenia do piekarnika. Pieczemy ok. 15 minut, aż pięknie się zarumieni.

zdjecie

zdjecie

Studzimy.

Po przestudzeniu dekorujemy ciasto kremem daktylowym i powidłami. Ozdabiamy orzechami i migdałami ❤️

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

08.04.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.