Menu close
28.07.2017

Nietolerancja pokarmowa typu III, alergia opóźniona, alergia IgG zależna. Nazw jest wiele, a wszystkie określają najbardziej tajemniczą alergię pokarmową, na którą podobno cierpieć może nawet 50% społeczeństwa państw wysoko rozwiniętych. W odróżnieniu od “standardowej” alergii pokarmowej IgA zależnej, której skutki widzimy w organizmie praktycznie od razu, ta opóźniona potrafi dać o sobie znać nawet po 96 godzinach. To oznacza, że odgadnięcie co nas uczuliło jest bardzo mało prawdopodobne, a wręcz niemożliwe. Powoduje ona też zupełnie inne dolegliwości. Uczulenie na orzechy może nas zabić, natomiast alergia opóźniona na cebulę może “tylko” wywołać bóle brzucha, wysypkę, zawroty głowy, czy biegunkę. “Tylko”?! Można by raczej powiedzieć “aż. Gdy w dzieciństwie zjemy orzechy i zaczniemy się dusić, do końca życia omijamy je z daleka, a na wszelki wypadek w pobliżu trzymamy strzykawkę z adrenaliną, kilkuletnie bóle brzucha jednak nie kojarzą się początkowo z alergią, bo alergia przecież pojawia się natychmiastowo. Takie jest nasze myślenie, ale jest ono błędne. Niestety trzeba się namęczyć, aby domyślić się, że nasze objawy biorą się z jedzenia czegoś, co nam szkodzi. Bo szkodzić może nawet przebadana, ekologiczna żywność.

Nie pomagają nam w tym też testy u lekarza. Te proponowane przez alergologów, czyli standardowy pakiet alergenów, obejmuje tylko badanie przeciwciał IgE, czyli tych, które w miarę łatwo samemu potwierdzić, bo przecież wysypka po 5 minutach od zjedzenia jabłka musi o czymś świadczyć. Testy, które pomogłyby takim osobom jak ja, można zrobić jedynie odpłatnie w prywatnych klinikach, a ich koszt to nawet 1600 złotych. Co zatem nam pozostaje? Bardzo dokładna obserwacja swojego ciała, skrupulatne zapisywanie tego, co jemy, wyliczanie, co spowodowało biegunkę, czy ból brzucha. Najgorszy jest fakt, że do takich wniosków musiałam dojść sama, czytając poradniki i strony w Internecie, bo żaden z licznych lekarzy, których odwiedziłam, nie raczył mnie powiadomić nawet o tym, że istnieją różne rodzaje alergii pokarmowych. Dlaczego tak się dzieje? Na ciekawy wywiad trafiłam na blogu http://www.alergiapokarmowa.pl, warto się z nim zapoznać, zwłaszcza przed wizytą u lekarza.

Wracając do testów. W Internecie jest wiele stron, na których możemy przeczytać o zestawach do diagnozowania alergii IgG zależnej w domu, te natomiast przez wielu lekarzy zostały uznane za niewiarygodne (a kosztują również niemałe pieniądze!). Dlatego warto przed decyzją o zakupie przejrzeć różne opinie, a przede wszystkim sprawdzić atesty, a najlepiej chyba udać się do kliniki, gdzie wszystko zostanie przeprowadzone pod nadzorem lekarza i przebadane przez ekspertów. Najbardziej chyba wiarygodnym miejscem do przeprowadzenia badań jest Instytut Mikroekologii w Poznaniu (można również przesłać do nich próbki pobrane w laboratorium we własnym mieście), który korzysta z testu ImuPro. Można zbadać nawet 270 składników pokarmowych. Wskazania do wykonania badań wg Instytutu są następujące:

Ja wciąż zastanawiam się nad wykonaniem testów, gdyż ich cena trochę odstrasza, jednak bardzo chciałabym wreszcie na 100% przekonać się czego nie powinnam, a co mogę jeść, gdyż na szali stoi nie tylko dobre samopoczucie, ale przede wszystkim zdrowie i jakość życia.

28.07.2017
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.